Wstęp
Dzisiejszym gościem wywiadu będzie Rafał Rudewicz. Rafał zajmuje się ogólnie pojętymi sieciami oraz edukuje innych na temat sieci na swoim blogu innasiec.pl . Bardzo polecam zaglądać na ten blog, ponieważ sieci to kluczowa wiedza, którą musi pojąć bezpiecznik, zanim przejdzie do kolejnych aspektów.
Jak to mówią, od sieci się zaczyna i na sieciach się kończy. Tak że mam nadzieję, że ten wywiad da Ci wartość oraz przekona Cię do zaglądania na blog Rafała w celu poszerzenia wiedzy na temat sieci, która niezbędna Ci będzie praktycznie na każdym etapie kariery bezpiecznika. A aby dowiedzieć się, kim jest Rafał, zajrzyj tutaj. A teraz przejdźmy już do wywiadu :).
Wywiad
Pytanie: Cześć Rafał, powiedz nam, skąd wzięła się Twoja pasja do informatyki ?
ODP. Rafał R: Pasja do informatyki, jak pewnie u 90% innych ludzi z branży, miała swój początek w grach komputerowych. Jako mały bąbel najpierw grałem na Commodore64, a później dostałem pierwszy komputer na komunię i tam oprócz gier zaczęły się pierwsze podchody do kodowania stron internetowych. Nie wiem, czy ktoś jeszcze pamięta Pajączka, ale to było w zasadzie moje pierwsze IDE.
Wraz z wiekiem zaczęło się poszerzanie mojej wiedzy poprzez naprawianie błędów napotkanych podczas korzystania z komputera czy megapopularne instalowanie drukarek w rodzinie.
Bliżej studiów zaczęła się era szybkiego internetu i pierwsze administrowanie serwerami, czy to pod Minecrafta, czy Teamspeak’a.
Pytanie: Powiedz, dlaczego spośród tak dużej ilości możliwości różnych specjalizacji wybrałeś właśnie sieci ?
ODP. Rafał R: Sieci komputerowe wybrałem drogą eliminacji. Jeśli nie wiesz, co dokładnie chcesz robić w życiu, to studia są świetnym sposobem, aby dowiedzieć się, czego nie chcesz robić. Wiedziałem, że chce pracować z komputerami, ale nie miałem zielonego pojęcia, co dokładnie mógłbym robić, więc poszedłem na informatykę. W ramach specjalizacji miałem do wyboru grafikę komputerową, programowanie oraz sieci komputerowe. Picasso ze mnie żaden, a do programowania skutecznie zniechęciła mnie Java, więc zostały mi do wyboru jedynie sieci komputerowe.
Pytanie: Chciałbym również poznać historie Twojej kariery – gdzie teraz jesteś, co musiałeś zrobić, by znaleźć się w tym miejscu, ile czasu Ci to zajęło i ile wysiłku w to włożyłeś?
ODP. Rafał R: Aktualnie prowadzę jednoosobową działalność o nazwie RunPackets oraz pracuję jako Network Designer na kontrakcie.
Zawodowo jestem aktywny w zasadzie od kiedy skończyłem 18 lat. Już w czasach technikum dorabiałem sobie, pracując weekendami w McDonalds.
Idąc na studia, pracowałem na pełen etat w hurtowni kosmetycznej, gdzie prowadziłem sklep internetowy oraz pełniłem rolę lokalnego informatyka. Studia były dzienne, ale realizowane wieczorami, więc mój dzień zwykle wyglądał tak, że czas od 8 do 16 spędzałem w pracy, a potem szybko jechałem na uczelnię, gdzie do 20-21 miałem zajęcia.
Praktyki studenckie chciałem odbyć w Nokii, ale okazało się, że nie ma takiej możliwości, choć jeślibym chciał zmienić pracę, to mają wolne etaty. Tak właśnie trafiłem do NOC’a, gdzie spotkało mnie spore zderzenie z rzeczywistością. To, co robiliśmy na zajęciach w Packet Tracerze, a to, co się dzieje w sieci dużego ISP to jak dwa różne światy.
Miałem szczęście i trafiłem do miejsca, gdzie bez problemu mogłem chłonąć jak gąbka wiedzę od ludzi z zespołu. Nie bez znaczenia była również możliwość zrobienia szkoleń z dedykowanej ścieżki certyfikacyjnej Nokia NRS.
Po około 2 latach projekt, na którym pracowałem, kończył się, więc, nie czekając na rozwój wydarzeń, poszukałem nowego pracodawcy, którym stał się Atos. Ponownie trafiłem do świetnego zespołu, gdzie mogłem się sporo nauczyć i rozwinąć swoje umiejętności.
Z czasem jednak ludzie zaczęli się wykruszać i powoli zabrakło osób, od których mógłbym się uczyć. Mogłem więc albo zmienić zespół, albo pracę. Kiedy odezwał się znajomy, że szukają osoby z doświadczeniem i wiedzą z zakresu service provider, długo się nie wahałem i tak trafiłem do Borg5.
Tu, gdzie jesteśmy i na jakich warunkach, to zawsze wypadkowa kilku czynników: szczęścia, ludzi, których znamy i którymi się otaczamy oraz naszych umiejętności. Na pierwsze nie mamy wpływu, ale dwa pozostałe elementy zależą w pełni od nas.
Zawsze staram się wykonywać swoją pracę dobrze i oferować więcej, niż się ode mnie oczekuje. Oznacza to oczywiście sporo dodatkowej pracy, bo trzeba przeznaczyć swój wolny czas na edukację, na testowanie rozwiązań w labie, na testowanie kodu, na szukanie nowych rozwiązań. Traktuję jednak ten czas jako inwestycję, która powoli przynosi owoce.
Pytanie: Na czym polega praca sieciowca?
ODP. Rafał R: Sieciowiec może zajmować się bardzo wieloma rzeczami: od utrzymania istniejącej infrastruktury do jej projektowania. Oczywiście w małych firmach będzie się zajmował wszystkim, ale już dużych firmach, ze względu na skalę, będzie wdrożony jakiś podział obowiązków. Największa grupa sieciowców zajmuje się utrzymaniem, monitoringiem oraz reagowaniem na zgłoszenia użytkowników. Takie osoby zwykle pracują w Network Operational Center jako tzw. Opsy.
Grupą chyba najbardziej rozpoznawalną są architekci, który projektują rozwiązania w sposób bardzo wysokopoziomowy. Tworzą oni pewne zbiory reguł, które określają, jak poszczególne elementy sieci powinny funkcjonować.
Na podstawie takich wysokopoziomowych wytycznych kolejne osoby mogą przygotowywać już bardziej szczegółowe projekty sieci oraz dokumentację do nich.
Następnie mamy zespoły zajmujące się wdrożeniem wcześniej zaprojektowanych rozwiązań, pracując blisko z osobami technicznymi bezpośrednio na lokacjach lub sami instalując fizyczny sprzęt.
Nie można również zapominać o osobach odpowiedzialnych za kontakt z klientem, które są odpowiedzialne za wyjaśnienie, co tak naprawdę firma oferuje.
Pytanie: Podaj proszę kluczowe umiejętności, jakie Twoim zdaniem powinien znać sieciowiec?
ODP. Rafał R: Na pewno musi znać teorię na temat działania sieci komputerowych, oczywiście w różnym stopniu w zależności od stanowiska. Bez tego ciężko w ogóle mówić, że jest się sieciowcem. Wszystkie serwery umożliwiające zdalne zarządzania sieciami, z którymi miałem styczność, pracowały pod kontrolą Linuxa.
Myślę więc, że wypadałoby chociaż umieć poruszać się po tych systemach. Na ogromnym znaczeniu zyskuje teraz automatyzacja, więc warto umieć tworzyć skrypt (nie mylić z programowaniem). Python + bash powinien w 90% wystarczyć. Może nietypowo, ale uważam, że jakieś soft skille również należy posiadać. Możesz być najlepszym specjalistą, ale jak będziesz dupkiem, nikt z Tobą nie będzie chciał pracować w zespole.
Z umiejętności stricte nietechnicznych mamy zdolność do myślenia abstrakcyjnego. Musisz umieć sobie wyobrazić, jak ruch przebiega w sieci, przez które elementy musi przejść i jak Twoje zmiany wpłyną na ten ruch jeszcze przed ich wdrożeniem.
Pytanie: Powiedz mi jak i wszystkim czytającym oraz słuchającym tego wywiadu, co spowodowało, że zechciałeś stworzyć bloga i podzielić się swą wiedzą z innymi ?
ODP. Rafał R: Inspiracją do powstania Innej Sieci był blog Na Styku Sieci prowadzony przed Damiana Michalaka. Widząc dobre materiały w języku polskim, stwierdziłem, że ja też mogę podzielić się swoją wiedzą z innymi. Pomimo, że język angielski jest bardzo przydatny w branży, jest sporo osób, które lepiej przyswajają wiedzę w swoim ojczystym języku, dlaczego więc im nie pomóc?
Pytanie: Jak uważasz, czy jest wystarczająco dużo polskich materiałów o sieciach, by można się było uczyć tylko z polskich źródeł ?
ODP. Rafał R: Nauka tylko z polskojęzycznych źródeł jest niestety niemożliwa. Język angielski jest językiem obowiązującym w branży, więc siłą rzeczy wszystkie nowinki oraz spora część wiedzy będzie dostępna tylko w tym języku. Dla przykładu wszystkie RFC, które stanowią swego rodzaju biblię dla sieciowców, są po angielsku i na pewnym etapie rozwoju będziesz musiał do nich zajrzeć.
Oczywiście jest spora grupa osób takich, jak wspomniany wcześniej Damian Michalak, Marcel Guzenda, Łukasz Bromirski, Tomasz Mikołajek czy ja oraz wielu innych, którzy robią bardzo dużo dobrego, aby ograniczyć tą barierę językową. Niestety nie da się jej całkowicie znieść. Nawet jeśli możliwe jest rozpoczęcie nauki bez znajomości języka angielskiego, to i tak będzie mega trudno iść dalej i choćby podejść do certyfikacji, które są dostępne praktycznie wyłącznie w języku Shakespeare’a.
Pytanie: Powiedz nam też, jaką dałbyś radę bezpiecznikowi, który się chce zacząć uczyć o sieciach? Od czego zacząć, jak progresować?
ODP. Rafał R: Oceń swoje umiejętności i określ swoje mocne strony. Przechodząc z innego działu czy nawet innej branży, zawsze posiadasz pewien bagaż doświadczeń, który działa na Twoją korzyść i staraj się to wykorzystać.
Przyjmij z pokorą, że wchodzisz ponownie w rolę osoby początkującej i nie bój się pytać nawet o najprostsze rzeczy. Jeśli nie zaczynasz kompletnie od zera i wiesz, czym się różni router od switcha czy firewalla i orientujesz się w warstwach modelu ISO/OSI, to ucz się tego, co jest Ci aktualnie potrzebne.
Dla osób, które potrzebują konkretnego planu nauki, to dla sieciowca jest w zasadzie jeden wybór. Certyfikacja Cisco CCNA. Tu masz bardzo mocne podstawy, aby rozwijać swoją karierę.
Pytanie: Czy masz jakiś specjalny hint na szybszą naukę sieci ?
ODP. Rafał R: Nie ma dróg na skróty. Jeśli chcesz szybkich efektów, ucz się tego, co aktualnie potrzebujesz. Nauka przez praktykę jest moim zdaniem najszybszym sposobem przyswajania wiedzy.
Nie daj sobie wmówić, że musisz wszystko umieć i musisz znać „fundamenty”. Jeśli nie przygotowujesz się akurat do certyfikacji, to siłą rzeczy potrzebujesz wiedzieć tylko tyle, aby uzyskać konkretny efekt.
Bardzo wiele rzeczy jest obecnie realizowanych na wyższym poziomie abstrakcji, dzięki czemu jest łatwiejsze do zrealizowania dla większej liczby ludzi. Jeśli nauczysz się konfigurować na przykład polityki na firewallu, to niezależnie, czy wiesz, jak te polityki są potem dystrybuowane oraz implementowane przez urządzenie, Ty wiesz, jak to zrobić i na koniec dnia tylko ten efekt się liczy.
Pytanie: Jak dział bezpieczeństwa w firmie wpływa na pracę sieciowca? Jest Wam łatwiej czy trudniej dzięki nam ? 🙂
ODP. Rafał R: Chciałbyś pewnie odpowiedzi, że żyje nam się z bezpiecznikami jak pies z kotem, ale to nie do końca prawda. W zasadzie, jeśli taka sytuacja ma miejsce, to jest ona spowodowana albo problemami personalnymi, albo źle ułożonymi procesami lub ich brakiem. Jeśli wszystko jest zrobione prawidłowo, to dla mnie kontakt z zespołem bezpieczeństwa jest praktycznie zerowy i ogranicza się do wymiany informacji w incydentach lub podczas planowanych zmian w sieci.
Ciężko to rozpatrywać pod kątem łatwiej czy trudniej, bo za tym wszystkim stoją pewne procesy, które należy respektować. Na pewno szybciej byłoby mi wdrażać pewne zmiany, gdybym miał na przykład dostęp do firewalli, ale z drugiej strony to nie jest moja odpowiedzialność, to nie jest moja dziedzina ekspertyzy. Takie miksowanie jest fajne, do momentu, gdy coś się nie sypnie.
Podsumowanie
W tym wywiadzie dowiedziałeś sie trochę wiecej o pracy sieciowca. Dowiedziałeś się, jakich umiejętności potrzebuje sieciowiec, teraz możesz to odnieść do siebie i do kariery bezpiecznika. Rafał podał nawet, jaki certyfikat warto zdać, by poznać podstawy sieci i wykazać się tą znajomością przed HR :). Uważam, że jako bezpiecznik też wyciągniesz dla siebie coś z tego wywiadu.
Pozdrawiam Pusz 😉
Prezent do wywiadu od Rafała
Rafał Rudewicza przygotował specjalnie dla Ciebie 9-stronicowy pdf, w którym poznasz 5 zasad projektowania sieci komputerowych.
Z dokumentu dowiesz się:
- Poznasz różnice między Greenfield oraz Brownfield\
- Czym jest Capex a czym Opex
- Czym jest model trzy warstwowy
- I jeszcze wiecej
Aby dostać prezent, zapisz się poniżej.